Czasami
warto zapomnieć na chwile o naszym krajowym podwórku i zobaczyć jak z
krnąbrną władzą radzi sobie reszta świata. W Brazylii zwykli ludzie protestują
przeciwko powszechnej biedzie oraz potężnym nierównościom społecznym. Tym, co
wywołuje największe kontrowersje jest organizacja ogromnej imprezy sportowej.
Brzmi znajomo, prawda?
Jak
widać niewrażliwość na los zwykłych ludzi to cecha charakterystyczna nie tylko
dla Donalda Tuska, ale również wielu współczesnych polityków. Zamiast dokarmiać
biedne dzieci i organizować pracę dla ludzi, którzy tego naprawdę potrzebują zajmują
się oni organizacją wielkich imprez, w czasie których cieszą się tylko bogaci.
To dzieje się dzisiaj w Brazylii, to samo działo się rok temu w Polce i na Ukrainie.
Różnica
między tymi państwami jest jednak znaczna: Brazylijczycy regularnie zbierają
się i walczą z prorządową policją biorąc los swój i dzieci w swoje ręce.
Niestety w Polsce wciąż za mało jest prawdziwych patriotów, którzy są gotowi
przywrócić ojczyznę na właściwe tory. Ale wszystko w swoim czasie: już niedługo
i w Polsce nadejdzie czas na zmiany!